
Ile kosztuje Cię brak kontroli jakości?

Masz błędne założenie, że kontrola jakości w firmie to koszt. Jeżeli tylko dla tego jej jeszcze nie wdrożyłeś, to nawet nie wiesz ile tracisz – poważnie. Na dobrej kontroli jakości długoterminowo zarobisz dużo więcej, niż stracisz na jej wdrożeniu. Oczywiście trzeba to zrobić z głową i nie przegiąć punktu kosztów jakości. Masz to szczęście, że powiem Ci jak to zrobić.
Dlaczego jakość musi kosztować?
Często spotykam się ze stwierdzeniem, ze jakość nie musi kosztować. Niestety jest to nie prawda. Jakość kosztuje i pewnie zdajesz sobie z tego sprawę jeżeli jesteś właścicielem firmy z branży spawalniczej lub w takiej pracujesz.
Dlaczego jakość kosztuje? Bo do tej jakości na początku trzeba kogoś delegować. Kogoś, kto sprawdzi produkt zgodnie z wymaganiami, kto sprawdzi dokumentację zgodnie z wymaganiami i dopuści produkt dla klienta.
Dlatego właśnie wiele firm z sektora konstrukcji stalowych nie decyduje się na zainstalowanie kontroli jakości.
Jak to możliwe, żeby zatrudniać kogoś, kto nie przyniesie wartości dodanej? Kogoś kto nie wyprodukuje więcej czegoś, co możemy sprzedać?
Przecież to absurd! Ludzie mają pracować. Nikt nie pozwoli sobie płacić 72 tysiące rocznie za kogoś kto „nic” nie robi.
Niestety takie podejście jest złudne. Zaraz powiem Ci dlaczego.
Dlaczego brak jakości kosztuje Cię jeszcze więcej?
Pracowałem przez wiele lat w zaawansowanym zarządzaniu jakością w branży lotniczej i samochodowej. Nie będę wchodził w szczegóły jak tam się zarządza jakością, opowiem Ci tylko o kosztach jakości.
Bo istnieje takie pojęcie jak koszty jakości. Dzieli się ono na 2 grupy:
- koszty dobrej jakości
- koszty złej jakości
Do kosztów złej jakości zaliczamy:
- brak kontroli jakości
- kontrole jakości i brak działań korygujących (wytłumaczę później)
Do kosztów dobrej jakości zaliczamy:
- zarządzanie prewencyjne jakością (czerwony szlak, tutaj się jeszcze nie pchaj ;-))
- kontrolę jakości + akcje korygujące
I tym ostatnim punktem się zajmiemy. Dlaczego? Bo ten ostatni punkt gwarantuje Ci rozwój firmy, większe zadowolenie klienta i zarabianie.
Tak, w ostatecznym rozrachunku zaczniesz więcej zarabiać.
Zanim Ci jednak o tym opowiem, przeczytaj, dlaczego koszty złej jakości niszczą Ci firmę.
Jeżeli nie masz w ogóle kontroli jakości, to tracisz masę czasu i zasobów na akcje takie jak:
- Zarządzanie reklamacją
- Identyfikację wadliwych wyrobów wysłanych do klientów
- Ściągnięcie materiału niezgodnego i wysłanie zgodnego
- Dodatkowe koszty gwarancyjne
- Kary jeżeli istnieje taki zapis w umowie
- Naprawa u klienta, konieczność serwisu
- Utrata reputacji u klientów
Dlaczego? Bo statystycznie rzecz ujmując, nie ma szans, że nie popełnisz błędu w produkcji. Jeżeli tego nie kontrolujesz to prędzej czy później wyślesz produkt niezgodny. Co spowoduje reklamacje, zwroty, odszkodowania a w najgorszym przypadku utratę klienta lub kontraktu.
Już nie piszę nawet o kosztach materiału, które trzeba by było złomować i naprawiać lub o utracie czasu poświęconego na wyprodukowanie bubla.
Podsumowując, roczne koszty takich przypadków i straconego czasu (przelicz sobie godzinowo stawki swoje + ludzi, które na to poświęcasz) wyjdą więcej niż koszt 72 000 zł…
Zacznij zarabiać na kontroli jakości!
Można inaczej. Można zarabiać na kontroli jakości. Tylko trzeba otworzyć nieco szerzej oczy.
Kontrola jakości to nie tylko segregowanie produktu zgodnego od niezgodnego, kontrola jakości musi mieć kontynuację.
Kontynuację w analizie przyczyny i skutku i wprowadzania dobrych działań. To właśnie może robić ten człowiek, który dostaje od Ciebie pieniądze.
Dlaczego to przyniesie Ci zysk?
Nie tylko dlatego, że unikniesz reklamacji i całego galimatiasu z tym związanego, ale możesz rozwijać swoją firmę.
Popatrz na ten proces:
- Kontroler sprawdza produkt zgodnie z wymaganiami;
- Stwierdza niezgodność;
- Niezgodność jest poprawiania;
- Rozpoczyna się dochodzenie problemu źródłowego;
- Używasz standardowych narzędzi 5W2H, Ishikawa, 5WHY;
- Problemem nie są ludzie (pamiętaj, szukaj przyczyn!!);
- Znajdujesz przyczynę problemu i wdrażasz akcje korygujące;
- Skuteczne akcje korygujące to pewnik, że problem już NIGDY nie wystąpi;
- Uszczelniasz swoją produkcję i przy okazji usprawniasz pracę (95% pomyłek to słaba metoda, braki w wiedzy, znajomości wymagań);
- Sprawdzasz, czy na innych obszarach nie ma podobnych problemów, wdrażasz sprawdzone akcje, jeżeli są;
- Twoje produkty po kilkunastu takich akcjach nabierają JAKOŚCI, są pewniejsze i lepsze niż konkurencji;
- Masz renomę na rynku wśród klientów, więc zdobywasz nowych.
Brzmi logicznie? Pewnie, że brzmi logicznie, bo wymyślił to Edwards Deming i nazywa się to Reakcją Łańcuchową Deminga.
Na bazie tego systemu Deming odbudował całą japońską gospodarkę w latach 60 i sprawił, że zdominowała ona światowe rynki już w latach 70.
Podsumowanie
Nie znam dobrej firmy, bez sprawnej komórki kontroli jakości, a te najlepsze firmy posiadają całe działy zarządzania jakością. Ale powoli, zacznij od kontroli i prostego schematu działania, a już zyskasz długoterminowo.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.